150 dni, które spowolniły rozwój świata. Zrównoważony rozwój

Donald Trump, 45. i 47. prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej, dopiął swego. Jego działania na trwałe wpiszą się w globalną, w tym europejską, historię zmian i rozwoju. Przyszłe pokolenia ocenią ten wpływ. My możemy wymienić wpływ na pierwsze 150 dni jego drugiej kadencji w Unii Europejskiej i Polsce.
20 stycznia 2025 r. Donald Trump został zaprzysiężony jako 47. prezydent Stanów Zjednoczonych. Zaledwie miesiąc później Komisja Europejska ogłosiła „masowy pakiet uproszczeń” w regulacjach ESG. Od tego momentu europejskie prawo dotyczące zrównoważonego rozwoju weszło w fazę bezprecedensowej rewizji: od wycofania dyrektyw po masowe odroczenia. Wszystko to pod hasłem konkurencyjności, uproszczeń i ucieczki przed „regulacyjnym przegrzaniem”.
Europa nie może dusić wzrostu pod ciężarem regulacji.
Mario Draghi, były premier Włoch i autor raportu o konkurencyjności UE
Musimy uprościć, aby przetrwać
w nowej równowadze geopolitycznej.
Te regulacje miały szczytne cele,
Arba Kokalari , europosłanka EPP
ale stały się kotwicą dla europejskich firm.
Dziś odcinamy tę linę.
Nie możemy przesadzić w drugą stronę.
Yvon Slingerland z Komisji Europejskiej
Zielony Ład to nie luksus – to konieczność.
Oś czasu zmian ESG po zaprzysiężeniu Donalda Trumpa
Tempo reakcji europejskich decydentów na drugą kadencję Trumpa było bezprecedensowe:
20 stycznia 2025: Zaprzysiężenie Donalda Trumpa
26 lutego 2025 (36 dni później): Ogłoszenie pakietu Omnibus I – uproszczenia i przesunięcia obowiązków raportowania ESG. Pakiet zakładał m.in. zmniejszenie liczby wskaźników do raportowania oraz wydłużenie terminów dla MŚP.
Potrzebujemy mniej przesady
Komisarz Thierry Breton
i więcej konkurencyjności.
Komisja oszacowała, że roczne oszczędności dla firm sięgną 6,3 mld EUR.
W ramach Omnibus I uproszczono także obowiązki wynikające z Taksonomii UE. Firmy, których działalność klasyfikowana jako zrównoważona stanowi mniej niż 10% obrotu, zostały zwolnione z obowiązku raportowania tej części działalności.
Dodatkowo, dzięki podniesieniu progów kwalifikacji, około 80% firm pierwotnie objętych obowiązkiem taksonomii zostało z niego wyłączonych. Krytycy wskazywali, że nowe zasady zagrażają przejrzystości i ograniczają możliwości inwestorów w ocenie realnego wpływu firm na środowisko.
3 kwietnia 2025 (73 dni później): Masowe głosowanie w Parlamencie Europejskim za odroczeniem CSRD i CSDDD. Głosowało za tym ponad 400 europosłów, głównie z frakcji EPP, Renew i ID.
Europa nie może pozwolić sobie
Europosłanka Stéphanie Yon-Courtin
na utratę przedsiębiorczości
w imię nadregulacji.
Nowy harmonogram CSDDD:
transpozycja: do lipca 2027 r. (zamiast 2026), wejście w życie: lipiec 2028 r. (zamiast 2027).
Jednocześnie ograniczono zakres obowiązków: firmy będą musiały wykazywać należytą staranność tylko wobec swoich bezpośrednich kontrahentów. Usunięto też obowiązek raportowania działań wobec dalszych poddostawców oraz zapis o automatycznej odpowiedzialności cywilnej za naruszenia.
Dyrektywa CSRD: Parlament Europejski zatwierdził przesunięcie obowiązku raportowania ESG dla:
dużych firm (ponad 250 pracowników) – z 2026 na 2028 r.
notowanych MŚP – z 2027 na 2029 r.
Największe firmy (ponad 500 pracowników, instytucje publicznego zaufania) pozostały objęte obowiązkiem za 2024 r.
Jednocześnie w ramach pakietu Omnibus zaproponowano podniesienie progu raportowania z 250 do 1000 pracowników i z 40 mln do 450 mln euro przychodu – co może oznaczać wyłączenie nawet 80% firm z pierwotnego katalogu objętych regulacją.
14 kwietnia 2025 (85 dni później): Formalne przyjęcie dyrektywy Stop-the-Clock, przesuwającej obowiązki ESG dla tysięcy firm na 2027 i 2028 r.
Decyzja ta nie zablokowała przepisów, ale nadała państwom członkowskim więcej czasu na ich wdrożenie. Komisja Europejska argumentowała, że skomplikowane regulacje muszą zostać „właściwie przygotowane i wdrożone przez firmy, a nie tylko uchwalone”. Zwolennicy decyzji, jak BusinessEurope i część przedstawicieli rządów narodowych, wskazywali na nadmierne koszty dostosowawcze i ryzyko zatorów prawnych.
Organizacje społeczne i inwestorzy odpowiedzialni uznali jednak tę decyzję za niepokojący precedens – pokazujący, że pod presją polityczną można opóźniać nawet już przyjęte przepisy.
22 maja 2025 (123 dni później): Zmiany w CBAM (mechanizmie granicznego podatku węglowego), m.in. wydłużenie okresów przejściowych. Organizacje klimatyczne zareagowały krytycznie.
Znowu cofamy się w czasie, kiedy mamy iść do przodu.
Greta Thunberg, X
Wprowadzono próg de minimis na poziomie 50 ton CO₂, poniżej którego firmy zostały całkowicie zwolnione z obowiązku zakupu certyfikatów. Decyzja ta oznaczała realne wyłączenie około 90% importerów – głównie MŚP i podmiotów niepowiązanych kapitałowo z dużymi grupami przemysłowymi.
To racjonalizacja procedur dla firm
Antonio Decaro, przewodniczący Komisji Środowiska PE
bez rozmontowywania całego mechanizmu.
Przeciwnicy zmian – m.in. europosłanka Manon Aubry – krytykowali redukcję zakresu jako „pozbawienie CBAM zębów”, argumentując, że w rezultacie powstaje martwa norma, dająca iluzję kontroli nad śladem węglowym importu.
17 czerwca 2025 (149 dni później): Polska przyjmuje ustawę wdrażającą odroczenie CSRD.
Rozwiązanie wychodzi naprzeciw oczekiwaniom biznesu
Komunikat Centrum Informacyjne Rządu
i ma ograniczyć nadmierne obciążenia administracyjne dla firm –
szczególnie w obliczu rosnącej konkurencji
ze strony przedsiębiorstw spoza Unii Europejskiej.
Zgodnie z uzasadnieniem, nowe terminy „dają firmom niezbędny czas na przygotowanie się do sprawozdawczości ESG” Około 3000 firm w Polsce zostało w ten sposób objętych odroczeniem obowiązku.
Obowiązek raportowania ESG (informacje o zrównoważonym rozwoju) dla firm zostaje przesunięty o 2 lata. Chodzi o przedsiębiorstwa, które miały rozpocząć raportowanie odpowiednio w 2026 i 2027 roku.
Po zmianach: duże firmy – raportowanie ESG przesunięte z 2026 roku (za rok obrotowy 2025) na 2028 rok (za rok obrotowy 2027),małe i średnie firmy notowane na giełdzie – raportowanie ESG przesunięte z 2027 roku (za rok obrotowy 2026) na 2029 rok (za rok obrotowy 2028).
Nie ma bezpieczeństwa bez konkurencyjności,
Magdalena Sobkowiak-Czarnecka z KPRM
a konkurencyjność budujemy poprzez dobre warunki regulacyjne.
18 czerwca 2025 (150 dni później): Parlament Europejski i Rada UE osiągają porozumienie w sprawie uproszczenia CBAM – unijnego mechanizmu granicznego podatku węglowego. Zmiany obejmują m.in. próg 50 ton zwalniający z obowiązków 90% importerów oraz uproszczone procedury rozliczeń.
20 czerwca 2025 (152 dni później): Komisja Europejska oficjalnie wycofuje projekt dyrektywy Green Claims. potwierdził:
W obecnym kontekście Komisja
Maciej Berestecki, Rzecznik KE
rzeczywiście zamierza
wycofać projekt dyrektywy Green Claims.
Dokument był niemal gotowy do finałowych rozmów trójstronnych (trilogu). Przeciwko projektowi szczególnie mocno występowała Europejska Partia Ludowa. Jej przedstawicielka Arba Kokalari wskazywała, że propozycja nie miała rzetelnej oceny skutków, a krytykowały ją zarówno środowiska biznesowe, ekologiczne, jak i konsumenckie.
Z kolei organizacje społeczne, jak WWF czy ShareAction , alarmowały, że to „kapitulacja wobec lobby korporacyjnego” i „cios dla wiarygodności Zielonego Ładu”. KE uzasadnia to „brakiem porozumienia co do definicji greenwashingu i mechanizmów jego weryfikacji”.
Między ambicją a konkurencyjnością
Zmiany wprowadzone między lutym a czerwcem 2025 roku nie są rezygnacją z celów Zielonego Ładu. To raczej próba nadania priorytetu konkurencyjności i inwestycjom. Raport Mario Draghiego o przyszłości gospodarczej Europy wskazuje, że UE potrzebuje 800 miliardów euro rocznie dodatkowych nakładów, by utrzymać konkurencyjność wobec USA i Chin.
Pytanie, czy zrównoważony rozwój i zrównoważone raportowanie w wersji uproszczonej będą skuteczne – pozostaje otwarte. Odpowiedź przyniosą dane z raportów za 2025 i 2026 rok.
Albo ich brak.